miałam podoibnie z tym że u mnie to raczej temperatura, kręgosłup i mysli, że umieram powodowały brak snu. choć z drugiej strony ponoć jak się kocha to sie nie śpi...
mi chyba przechodzi ta rozpacz, powoli. ale często gdy to sobie uświadamiam wpadam w panikę, ze to już, że potrafię zapomnieć na dłużej niż kilka sekudn.
Napisałabym choruję bez (Ciebie) na kręgosłup i to prawda, bo cholernie boli.
OdpowiedzUsuńz bólu nie byłam w stanie spać, nocne dreszcze na przemian z uderzeniami gorąca. gdyby nie wiek podejrzewałabym klimakterium...
Usuńja dzisiaj też nie spałam, do rana. przewracałam się i patrzyłam tylko na poruszającą się zasłonę w rytmie wiatru. nie lubię takich nocy, poranków.
Usuńciekawe jest to, że łączy nas ból, a dzieli, bo są aż tak różne, a mimo wszystko czasem nie sposób funkcjonować
miałam podoibnie z tym że u mnie to raczej temperatura, kręgosłup i mysli, że umieram powodowały brak snu. choć z drugiej strony ponoć jak się kocha to sie nie śpi...
Usuńjak się kocha to się nie spi.. prawda. ja nie śpie, nie jem, a kocham i żyję.
Usuńmi chyba przechodzi ta rozpacz, powoli. ale często gdy to sobie uświadamiam wpadam w panikę, ze to już, że potrafię zapomnieć na dłużej niż kilka sekudn.
Usuńkażda rozpacz inną rozpaczą.
Usuńmasz rację, każda jest inna, każda jest ważna.
UsuńCiekawe na kogo choruję ja, ciekawe na którego z tych wszystkich ludzi... (39,4*)
OdpowiedzUsuńu mnie 38.7 po tabletkach. pjona!
UsuńJa wczoraj chorowałam, dziś lepiej ale tylko ze zdrowiem. Samopoczucie strasznie spada w dół.
OdpowiedzUsuńu mnie dobrze, nawet. chyba brakuje mi sił co do walki z innymi, zupelnie jak z wiatrakami.
Usuńchorujemy kiedy choruje nasze serce.
OdpowiedzUsuńmoje serce aktualnie broni się przed bakteriami i stawia mur obronny.
moje poległo.
Usuń