a ile jeszcze ich przed nami. mam nadzieję, że też się do nich przekonasz. i już nie mam na myśli miłości do zapachu podkładów kolejowych a przyzywczajenie się, chociazby do prędkości;-)
kojarzysz mi się, z tym co napisałam wczoraj, czy przedwczoraj na swoim photoblogu. tak jakbym niechcący pisała o Tobie. nie wiem czy dobrze mówię trudnyfilm
czytałam i tak sobie myślę, ze utożsamiam się z każdym twoim słowem nie tylko tymi ostatnimi. trochę smutne się wydaje to życie gdy sobie uświadamiasz jak inni to czują.
Kojarzenie się z pociągami mimo wszystko jest dobre.
OdpowiedzUsuńmimo wszystko uważam to za komplement, bo lubię bardzo. choć nie do końca wiem dlaczego akurat tobie;-)
UsuńNikt inny kto jeździ pociągami tak dobrze o nich nie mówi, a godziny spędzone na rozmowach na dworcu robią swoje ; )
Usuńa ile jeszcze ich przed nami. mam nadzieję, że też się do nich przekonasz. i już nie mam na myśli miłości do zapachu podkładów kolejowych a przyzywczajenie się, chociazby do prędkości;-)
Usuń'Mam słabość do pociągów. Stukanie kół brzmi jak bicie serca. Jak muzyka. Kiedy jadę pociągiem i patrzę przez okno, wszystko wydaje mi sie piękne. '
OdpowiedzUsuńja nie szukam w nich piękna, a siebie. namiastki prawdziwości w ludziach obok.
Usuń(z codziennością najzwyklejszą)
OdpowiedzUsuńbo choć na pierwszy rzut oka wydaję się być wyniosła, to w rzeczywistości taka zwykła, pospolita jestem.
Usuńwszystko tutaj smakuje. tak samo dobrze jak kawa rankiem.
OdpowiedzUsuńmiło mi to słyszec i dziękuję, choć najpewniej to miejsce kawy nie zastąpi.
Usuńkojarzysz mi się, z tym co napisałam wczoraj, czy przedwczoraj na swoim photoblogu. tak jakbym niechcący pisała o Tobie. nie wiem czy dobrze mówię
OdpowiedzUsuńtrudnyfilm
czytałam i tak sobie myślę, ze utożsamiam się z każdym twoim słowem nie tylko tymi ostatnimi. trochę smutne się wydaje to życie gdy sobie uświadamiasz jak inni to czują.
Usuńta, zdecydowanie..
Usuńtrudnyfilm
pociągowa rzeczywistość to klimat,nieogarnięta chwila,czas w samotnosci...
OdpowiedzUsuńchyba dzięki podróżą kolejami przywykłam do tego ostatniego.
UsuńBardzo klimatyczny blog :) Z chęcią będę odwiedzać częściej.
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi to słyszeć. Zwłaszcza od Ciebie.
UsuńGdzie jesteś?
OdpowiedzUsuńU siebie. Tak sobie myślę.
Usuńkochana, mam nadzieję że nie zrezygnowałaś z tego bloga..
OdpowiedzUsuńchciałabym pójść z tobą na kawę..
nie zrezygnowałam, nie nie. to jedyne miejsce do ktorego wracam, ale obecnie mam mało czasu i tylko bywam.
Usuńchęci są zawsze, ale z autopsji wiemy ze trudno się spotkać.
Moglabym zyc w wiecznej podrozy pociagami...
OdpowiedzUsuńpodobnie jak ja, wszystko w nich spokojnie płynie. zupełnie jakbym byla zamknięta w pudełku tak szczelnym i przytulnym.
Usuńale dobrze, że bywasz.
OdpowiedzUsuńtak wiemy, ale może kiedyś się spotkamy. ;)
chciałabym by faktycznie się nam udało, naprawdę. bo w koncu niewiele nas dzieli, jesli chodzi o km.
Usuń