Bałam się ciągle, że że runiemy z ostatniego piętra, ale wtedy sądziłam że zrobimy to razem. Tymczasem rozpadłam się ja, zupełnie jak przemoknięte książki i rozlatuję się nadal pod każdym nawet najdelikatniejszym muskaniem opuszek. Za mało było szeptów, za mało krzyków, za mało mnie samej dla Ciebie. I gdybym tylko wiedziała jak się skończy ta relacja znalazłabym dach po którym moglibyśmy spacerować i tulić się w ramionach w nieskonczoność.
A wiesz, co On teraz czuje do Ciebie?
OdpowiedzUsuńmyślę, że niezmiennie to co wcześniej. nie wracam do naszych wspolnych miejsc, a pisalismy tutaj:http://milosc-dobrzeukryta.blogspot.com/ ma jescze jedn stronę w sieci, sam prowadzi. ale nie wchodzę, nie czytam. boje się zobaczyc co u niego, co czuje, o czym pisze. chyba boję się że nie znajdę miejsca dla siebie.
UsuńMoże właśnie to byłby impuls dla Ciebie? Nie obnażając się ze swoich uczuć poznałabyś Jego myśli... Ja bym nie wytrzymała znając taki adres i nie zajrzeć. Podziwiam za wytrwałość.
Usuńnie zaglądam, bo to było nasze miejsce. byliśmy razem, tacy swoi. a teraz jesteśmy osobno, więc nie bywam. nie chce naruszac tej granicy.
UsuńZdradzisz mi to miejsce, czy jest zbyt prywatne?
Usuńmilosc-dobrzeukryta.blogspot.com, to nasze głupotki. a on sam tutaj - syberia.fbl.pl
Usuńja nie wchodzę, uciekam od tych miejsc choć teraz zapragnęlam wszystko wiedzieć. nie wiem czy od nasego rozstania coś napisał, nic nie wiem a przeciez to by wiele wyjaśniło...
UsuńStrach paraliżuje... Wiem, że lepiej wiedzieć mniej i lepiej spać, ale ja jestem taka, że wolę wiedzieć wszystko i nie spać.
Usuńja i bez tego nie śpię spokojnie.
UsuńWiem, że to złe, ale zazdroszczę Ci Jego, Waszych słów, Jego słów, Jego uczuć, o których potrafi mówić wprost w taki sposób.
UsuńDlaczego? Ja sama sobie go zazdrośćiłam. Był za dobry dla mnie i nie potrafiłam tego docenić.
UsuńMoże dlatego, że Moje Wszystko nie zawsze potrafi mówić wprost o tym, co czuje i jak czuje. Twój On potrafi i robi to w taki sposób, że czytając same słowa odczuwam to uczucie...
UsuńTo miłe, boję się tam zaglądać. nie wiem czy coś sie zmieniło, boje się, że już nie jestem dla niego ważna. że minęło szybciej niż mi..
UsuńA nie uważasz, że strach ma duże oczy? Jeżeli to właśnie z Jego strony było i jest To uczucie? To na całe życie, nigdy się nie zmieni, choćby los rozdzielił Was na odległość kilkuset km, czy cokolwiek. Czas rozpala wielkie uczucia, a gasi małe.
Usuńprawdą jest, że boję się porażki. nie potrafię upadać i się wycofuję...
UsuńNie pozwól by strach Cię wyeliminował. Możesz więcej zyskać niż stracić... Może w tym wypadku, warto zaryzykować?
UsuńMoże, nie wiem. Za dużo wszystkiego.
UsuńNapisz mu, co czujesz. Napisz prawdę. Albo chociaż wyślij adres bloga, jeśli nie potrafisz powiedzieć tego wszystkiego sama. Nie zostawiaj sprawy, którą możesz wygrać. Nie porzucaj swej szansy.
OdpowiedzUsuńTo trudne do objęcia, dla mnie i sądzę, ze dla niego również. Nie podam mu adresu tego miejsca, bałabym się tego co o mnie pomyśli...
UsuńTylko my sami twierdzimy, że już za późno...
OdpowiedzUsuńczas kiedyś się konczy, ten dla mnie już dawno stracił cierpliwośc.
Usuń